Pozytywne zdziwienie w psychiatrii

Ultradźwięki jako perspektywa neuromodulacji

prof. dr hab. n. med. i n. o zdr. Krzysztof Kucia

Klinika Psychiatrii i Psychoterapii Wydział Nauk Medycznych w Katowicach Śląski Uniwersytet Medyczny

Dość znaczny odsetek opornych na tradycyjne formy leczenia zaburzeń i chorób psychicznych stymuluje od wielu lat poszukiwania metod z jednej strony efektywniejszych, z drugiej – charakteryzujących się dobrą tolerancją. Dzieje się tak również w dziedzinie neuromodulacji. Należy podkreślić, że próby jej wykorzystania w psychiatrii mają długą, niemal 140-letnią historię, z pionierskimi pomysłami nowojorskiego neurologa Jamesa Leonarda Corninga, wynalazcy elektrokompresora w 1884 r., oraz neurochirurgicznymi doświadczeniami szwajcarskiego psychiatry Johanna Gottlieba Burckhardta w 1888 r.

Wysiłki pokoleń badaczy sprawiły, że dysponujemy dziś licznymi technikami neuromodulacji; część z nich ma charakter inwazyjny, większość jednak jest nieinwazyjna. Wykorzystują one: pole magnetyczne (jak przezczaszkowa stymulacja magnetyczna – rTMS, z jej głęboką odmianą – deepTMS) lub wstrząsy magnetyczne; prąd elektryczny (elektrowstrząsy, stymulacja nerwu błędnego – VNS, z wersją przezskórną uszną – taVNS i przezskórną szyjną – tcVNS, przezskórna stymulacja nerwu trójdzielnego – TNS, głęboka stymulacja mózgu – DBS, przezczaszkowa stymulacja stałoprądowa – tDCS, elektryczna stymulacja czaszkowa – CES); wreszcie bliską podczerwień (przezczaszkowa fotobiomodulacja – PBM).

Do góry