Dlaczego będzie protest, a nie strajk?

Aby był strajk, musi się zaangażować całe środowisko – Porozumienie Rezydentów OZZL odpowiedziało, dlaczego dotychczas nie organizowano tego typu protestu.

Jak informują lekarze z PR OZZL, od dawna nadchodzą zapytania, dlaczego nie zorganizowali strajku i podają dwa najważniejsze powody:
„Staraliśmy się wyczerpać wszystkie możliwe pokojowe ścieżki i rozwiązania, mające doprowadzić nas do osiągnięcia wyznaczonych celów. Przeprowadzenie sporu zbiorowego to skomplikowane logistycznie zadanie, wymagające pełnego zaangażowania środowiska u podstaw. Sporu zbiorowego nie przeprowadzi żaden »zarząd« – spór zbiorowy musicie przeprowadzić Wy w swoim miejscu zatrudnienia, korzystając ze wsparcia i koordynacji całości przez odpowiednie zarządy: terenowe, regionalne oraz zarząd krajowy Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy”.
Obecnie PR OZZL przygotowuje się do demonstracji. Miesiąc temu na posiedzeniu prezydium NRL młodzi lekarze poinformowali samorząd lekarski o zaplanowanej 2 października br. akcji protestacyjnej polegającej m.in. na oddawaniu krwi. W ten sposób pod nośnym hasłem „Poleje się krew” pragną zwrócić uwagę na postulaty – zbieżne z postulatami samorządu lekarskiego – dotyczące poprawy poziomu finansowania ochrony zdrowia w Polsce oraz znacznego wzrostu poziomu wynagrodzeń.
Prezes NRL Maciej Hamankiewicz w liście skierowanym do lekarzy wyraził poparcie dla tej akcji:
„Jestem przekonany, że strona rządowa doskonale zdaje sobie sprawę, jak wiele jest do zrobienia w zakresie warunków wykonywania zawodu przez młodych lekarzy, ale rozmowy ciągną się miesiącami i nie przynoszą oczekiwanych rezultatów. Minimalne wynagrodzenia mają zostać wprowadzone, ale ich poziom znacznie odbiega od postulowanej przez samorząd lekarski dla lekarzy bez specjalizacji dwukrotności średniej przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw ogłaszanego przez GUS. Rozumiem wszystkich przystępujących do akcji oddawania krwi. Uważam, że to bardzo szlachetna i godna naszego zawodu forma zwrócenia uwagi na problemy, z jakimi borykają się lekarze”.

INK