Na dywanik za potrącanie wynagrodzeń rezydentów

Szpitale będą się tłumaczyć przed ministrem.

Po interwencji Okręgowej Izby Lekarskiej w Warszawie Ministerstwo Zdrowia rozpoczyna postępowania, które wyjaśnią, dlaczego niektóre szpitale wciąż potrącają lekarzom wynagrodzenia za tzw. zejścia po dyżurze – poinformowała warszawska OIL.
Do samorządu napływały liczne skargi lekarzy związane z wysokością wynagrodzenia zasadniczego, wypłacaniem bonu patriotycznego oraz potrącaniem wynagrodzenia za czas należnego odpoczynku, tzw. zejścia po dyżurze. Zajęła się nimi Monika Potocka, rzecznik praw lekarza. Wezwała szpitale do podpisania z lekarzami aneksów uwzględniających ustawowe podwyżki. Wystąpiła też do resortu o podjęcie pilnych działań i powstrzymanie nagannej praktyki podmiotów prowadzących szkolenie specjalizacyjne. Rzecznik przypomniała jednocześnie, że minister w swoim piśmie do prezesa Naczelnej Izby Lekarskiej zapewnił, że „wszystkie umowy zawarte z jednostkami szkolącymi lekarzy w trybie rezydentury zostały aneksowane pod kątem prowadzenia postanowień zapewniających finansowanie dyżurów medycznych oraz niepotrącanie wynagrodzenia za czas ewentualnego odpoczynku po takim dyżurze”.
Rzecznik sporządziła także listę szpitali stosujących niedozwolone praktyki: Bielański w Warszawie, CSK MSWiA w Warszawie, Szpital Czerniakowski, Instytut Matki i Dziecka, Szpital św. Anny EMC Piaseczno, Szpital Św. Rodziny w Warszawie.
Teraz szpitale te będą się tłumaczyć przed urzędnikami resortu. Jak wynika z komentarzy lekarzy, które natychmiast pojawiły się na Facebooku, wiele innych szpitali, nieobjętych interwencją rzecznika, także nie stosuje się do zapisów ustawy i potrąca wynagrodzenia za czas należnego wypoczynku. Oznacza to, że czarna lista szpitali powinna być znacznie dłuższa.

ID