Cel resortu: zniesienie kolejek do specjalistów

Stawiają na pacjentów, o szpitalach zapomniano?

Minister zdrowia Łukasz Szumowski podczas środowego posiedzenia sejmowej Komisji Zdrowia przedstawił plany na najbliższą kadencję.

Minister Szumowski potwierdził duże zmiany przewidziane w opiece specjalistycznej. Zniesione będą limity, wzrosną stawki. Jak przyznał, obecnie dysproporcja między stawkami na rynku usług komercyjnych i w NFZ jest zbyt duża. Minister nie podał szczegółów, do których specjalistów nie będzie limitów, ale z informacji z NFZ wynika, że na początek dotyczyłoby to endokrynologów. Do lekarzy będzie można zapisywać się zdalnie, callcenter w NFZ zostanie zdigitalizowane.

Wśród zapowiedzi pojawiły się także plany badań profilaktycznych dla osób po 40. r.ż., czyli około 14 mln Polaków. Szczegóły jeszcze nie są znane, trwają prace nad tym projektem. Minister mówił także o budowie fabryki osocza, o lepszym finansowaniu opieki długoterminowej i dalszym rozwoju sieci onkologicznej. 

Posłowie pytali między innymi o utworzenie funduszu, który miał wesprzeć szpitale. Pieniądze na remonty – 2 mld zł – obiecywał m.in. w exposé premier. W planie budżetu takiej pozycji zabrakło. Wiceminister zdrowia Sławomir Gadomski tłumaczył, że prace nad projektem trwają, ale w tym roku funduszu nie będzie. Planowany jest w przyszłym roku i ma głównie wspierać rozwój szpitali.

Opozycja krytykowała plany resortu, m.in. zarzucając unikanie problemu zadłużonych szpitali oraz brak wskazanych jasno celów. Niepokój wzbudziło także to, czy na to wszystko wystarczy pieniędzy i skąd nagle weźmiemy tylu lekarzy specjalistów.

id