Polska przed nową falą exodusu lekarzy

Rośnie frustracja, rozmów z resortem brak

W ciągu pierwszych miesięcy 2020 roku niemal 200 lekarzy wystąpiło o zaświadczenia niezbędne do wykonywania pracy za granicą – poinformował Andrzej Matyja, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej. – Nigdy w historii nie było takiej liczby w ciągu kwartału – dodał.
Przyznał też, że nie dziwi go, że coraz więcej lekarzy myśli o opuszczeniu kraju, a polski system ochrony zdrowia jest niewydajny.
Jak alarmuje gazeta.pl, Polska musi się przygotować na masowe wyjazdy lekarzy. Bartosz Fiałek, lekarz specjalizujący się w reumatologii, w wywiadzie zamieszczonym na portalu potwierdził, że polski system ochrony zdrowia czeka exodus pracowników. W rezultacie zabraknie osób, które będą przeprowadzały badania i ordynować te leki.
Wśród powodów takich decyzji wymienił przede wszystkim psychiczne przeciążenie wywołane nadmiarowymi zgonami podczas walki z COVID-19, ale też brak poprawy warunków pracy i płacy.
Ostrzeżenia lekarzy mają szczególne znaczenie w sytuacji, gdy trwają negocjacje najniższych płac, które będą obowiązywały w ochronie zdrowia już nie tylko od lipca tego roku, ale przez trzy kolejne lata. Zgodnie z propozycją MZ od lipca najniższa pensja dla lekarza specjalisty wyniesie 6790 zł brutto. Nie jest tajemnicą, że w wielu szpitalach pensja minimalna jest zarazem pensją docelową. To, w połączeniu z ogromną liczbą pacjentów w ciężkim stanie, którym nie zawsze można pomóc, dodatkowo frustruje lekarzy.
Zarówno OZZL, jak i NRL nie zaakceptowały proponowanych stawek i domagają się oddzielnych rozmów z MZ. – 14 zł podwyżki na rękę to jak policzek – mówią związkowcy.

id