Wideoczaty jako nowa metoda poprawy opieki nad chorym

Gary Scheiner, MS, CDE

Gary Scheiner, MS, CDE, jest właścicielem i dyrektorem ds. klinicznych firmy Integrated Diabetes Services w Wynnewood w Pensylwanii.

Diabetes Spectrum 2013;26(4):215-20

Diabetologia po Dyplomie 2013; 10(4):12-19

W skrócie

Opieka nad chorymi na cukrzycę stwarza wiele problemów, takich jak szybko rosnąca populacja chorych, zmniejszające się refinansowanie kosztów leczenia, liczne zmienne związane z leczeniem, natłok danych liczbowych, a także potrzeba skutecznych interwencji w zakresie stylu życia. Wykorzystanie technologii wideoczatu do przeprowadzania wirtualnych wizyt umożliwia zapewnianie różnorodnych świadczeń klinicznych, poprawiając wydajność, dostępność oraz komunikację między pacjentami a świadczeniodawcami.


Nie jest tajemnicą, że cukrzyca różni się znacznie od innych stanów chorobowych. Z perspektywy pacjenta cukrzyca wymaga poważnego zaangażowania w odpowiednie zachowania związane ze stylem życia. Z perspektywy personelu opieki zdrowotnej leczenie cukrzycy wymaga stałego szkolenia oraz wskazówek dla pacjenta.

U większości chorych na cukrzycę typu 1 ważną rolę odgrywają liczby. Jeżeli zrównoważy się liczne czynniki wpływające na stężenie glukozy we krwi i dostosuje się dawkę insuliny do potrzeb organizmu, kontrola glikemii powinna się poprawić. U większości chorych na cukrzycę typu 2 progresja tej choroby oraz chorób współistniejących wymaga agresywnego leczenia, a także stałych wysiłków w celu kontroli masy ciała. Co wspólnego mają te dwie sytuacje? Potrzebę częstego kontaktu z wykwalifikowanymi pracownikami opieki zdrowotnej.

Biorąc pod uwagę czas i zasoby potrzebne do właściwej opieki nad szybko rosnącą populacją chorych na cukrzycę, sytuacja może wydawać się beznadziejna. Ale niekoniecznie. Krótkie kontakty pacjentów z personelem opieki zdrowotnej odpowiadają specyfice leczenia cukrzycy. Analiza dzienniczka i przesłanych danych, zmiana leku tu, modyfikacja dawki insuliny tam, a jak dorzucić do tego krótki instruktaż we właściwym momencie oraz systematyczne rozmowy motywujące – mamy wszystko, co jest potrzebne do osiągnięcia odpowiedniej jakości leczenia.

Co więcej, ogromna większość interakcji między chorym na cukrzycę a personelem opieki zdrowotnej nie wymaga fizycznego kontaktu. Większość z tego, co trzeba zrobić, może zostać dokonane zdalnie za pośrednictwem elektronicznych form komunikacji. W rzeczywistości konsultacje na odległość mogą być wydajniejsze, a przy tym równie skuteczne jak spotkania twarzą w twarz. W 2005 roku grupa z Harvard Medical School wykazała, że profesjonalnie moderowane grupy dyskusyjne w internecie mogą być użyteczne w celu angażowania chorych na cukrzycę i zwiększania ich umiejętności radzenia sobie z problemami.1 Co więcej, aktywność tych grup nie wiązała się z żadną indywidualizowaną opieką. Można więc sobie wyobrazić, co można by osiągnąć dzięki telemedycynie w postaci kontaktów jeden na jeden.

U.S. Department of Health and Human Services definiuje telemedycynę jako „wykorzystywanie technologii telekomunikacyjnych i informacyjnych do zapewniania lub wspomagania opieki klinicznej na odległość”. Zakres telemedycyny stale się poszerza i obecnie obejmuje opiekę zdrowotną sprawowaną za pośrednictwem telefonu, poczty elektronicznej, wiadomości tekstowych (SMS) oraz wideoczatów.2 W gruncie rzeczy za telemedycynę można uznać każdą formę pośredniej dwustronnej komunikacji między pacjentami a świadczeniodawcami.

Nasza praktyka oferuje świadczenia z zakresu edukacji i leczenia cukrzycy głównie dla pacjentów stosujących insulinę. Od 2008 roku zaczęliśmy wykorzystywać telemedycynę jako narzędzie pracy z pacjentami na całym świecie. Wirtualne wizyty odbywają się głównie z użyciem internetowego programu do wideoczatu, Skype, zarówno u nowych, jak i starych klientów. Każda wirtualna wizyta obejmuje analizę wartości stężenia glukozy we krwi zmierzonych samodzielnie przez pacjenta w celu lepszego dopasowania schematu leczenia oraz odpowiednią edukację dotyczącą samodzielnego udziału chorych w leczeniu cukrzycy. Większość wirtualnych wizyt jest realizowana z naszego ośrodka klinicznego, ale niekiedy konsultacje odbywały się bezpośrednio z domu lekarza (np. kiedy opiekował się on chorym członkiem rodziny lub czekał na kogoś, kto miał dokonać naprawy w jego domu).

Muszę przyznać, że początkowo byłem nieco zdenerwowany w związku z perspektywą tych wirtualnych wizyt. Jak będą postrzegani nasi lekarze? Jak będą następowały płatności za wizyty, które nie były bezpośrednimi kontaktami lekarza z pacjentem? Jakie problemy techniczne mogą wystąpić?

Nasze doświadczenie z telemedycyną w cukrzycy jest jednak zdecydowanie pozytywne, ponieważ nie było niemal żadnych problemów ani skarg ze strony pacjentów ani personelu świadczącego te usługi. Niekiedy występowały problemy techniczne z transmisją wideo, głównie z powodu ograniczeń sprawności działania internetu (najczęściej po stronie pacjenta), ale w przypadku wystąpienia takich problemów zawsze można przejść na rozmowę telefoniczną. A kiedy wszystko działa właściwie, a obecnie jest tak w 95% przypadków, czuję się jak bohater kreskówki Jetsonowie o rodzinie przyszłości, George Jetson, dzwoniący do swojej żony Jane podczas przerwy na lunch i widzący ją na ekranie monitora – urządzenia technologii ery kosmicznej.

Możliwości telemedycyny

Tradycyjna telemedycyna była dokładnie tym, na co wskazuje ten termin: świadczeniami z zakresu opieki zdrowotnej realizowanymi przez telefon. Lekarze, pielęgniarki i podspecjaliści oferowali wskazówki i swoje doświadczenie podczas rozmowy telefonicznej. Pacjenci mogli referować objawy i przekazywać inne ważne informacje, a personel opieki zdrowotnej mógł formułować rozpoznania i zalecenia terapeutyczne.

Wraz z wprowadzeniem w pierwszej dekadzie XXI wieku szybkiego internetu sprawnym i szeroko dostępnym narzędziem stała się dwustronna komunikacja audio i wideo, określana również mianem wideorozmowy lub wideoczatu. Pacjenci znajdujący się daleko, na przykład zamieszkujący obszary wiejskie, mogli komunikować się z personelem opieki zdrowotnej, odwiedzając miejscową przychodnię wyposażoną w sprzęt do wideokonferencji. Pod nadzorem pielęgniarki lub innego członka personelu opieki zdrowotnej możliwe stały się wirtualne wizyty, podczas których pacjent spotykał się z lekarzem przebywającym w rzeczywistości w odległości setek lub tysięcy kilometrów.

Obecnie, dzięki zastosowaniu mobilnych aplikacji, możliwości telemedycyny zwiększyły się i obejmują elektrokardiografię w czasie rzeczywistym, posługiwanie się elektronicznym stetoskopem cyfrowym, a nawet ultrasonografię. Co więcej, wideoczat pacjenta ze świadczeniodawcą nie potrzebuje już pośrednika: elektronika umożliwia obecnie bezpośrednią komunikację wizualną za pośrednictwem komputerów osobistych, laptopów, tabletów, a nawet telefonów z dostępem do internetu.

Dlaczego warto korzystać z wideoczatów?

Opieka zdrowotna w XXI wieku staje wobec wyzwań ekonomicznych i logistycznych. Refinansowanie świadczeń klinicznych jest często ograniczone lub ustalane na sztywnym poziomie per capita. Dodatkowe koszty rosną w szybkim tempie. Pacjenci potrzebują i chcą częstego kontaktu ze świadczeniodawcami, ale ich liczba staje się nieproporcjonalnie duża w stosunku do możliwości opiekującego się nimi personelu opieki zdrowotnej. Również koszty podróży w związku z wizytami u lekarza (np. czas, paliwo, opłaty drogowe, parking, komunikacja publiczna) osiągają niespotykany wcześniej poziom.

Biorąc pod uwagę to, że w celu zapewnienia optymalnego leczenia cukrzycy zwykle potrzebne są krótkie, ale częste interakcje, niski koszt i duża wygoda wideoczatu powodują, że staje się on idealnym sposobem kontaktu z pacjentami.

Przeprowadzanie wirtualnych wizyt z wykorzystaniem wideoczatu przynosi świadczeniodawcom kilka korzyści. W porównaniu z interakcją tylko przez telefon wideorozmowa umożliwia budowanie relacji i pozwala na lepsze poznanie stanu umysłu pacjenta. Mowa ciała przekazuje ważne informacje na temat nastawienia i skuteczności perswazji. Wyraz twarzy wyraża emocje i powala ocenić prawdopodobieństwo realizacji otrzymanych zaleceń terapeutycznych.3

W przypadku wideorozmowy częstość niezgłaszania lub spóźniania się pacjentów na wirtualną wizytę znacznie się zmniejsza, ponieważ pogoda i warunki drogowe przestają mieć znaczenie. Zapewnia to większą produktywność i bardziej wydajne ustalanie harmonogramu wizyt. Ryzyko kontaktu z chorymi zakaźnie znacznie się zmniejsza. Świadczeniodawcy mają również okazję obserwować pacjentów w ich zwykłym środowisku, uzyskując informacje na temat warunków życia i innych czynników środowiskowych. Dodatkowe koszty się zmniejszają, ponieważ nie ma potrzeby posiadania poczekalni, pokoju do badań ani dodatkowego personelu przygotowującego pacjenta do spotkania z lekarzem. Jeżeli lekarz prowadzi prywatną przychodnię, nie musi zapewniać miejsc parkingowych.

Zaletami wideorozmowy dla pacjentów są mniejsze koszty, oszczędność czasu, a także wygoda. Eliminuje się czas i koszty podróży, nie mówiąc już o stresie związanym z koniecznością dotarcia na czas na umówioną wizytę. Czas oczekiwania na wizytę zostaje zminimalizowany, ponieważ w oczekiwaniu na połączenie ze świadczeniodawcą pacjenci mogą robić inne rzeczy w domu lub w pracy.

Do góry