Kraj

Poznań: Jak udało się wyremontować klinikę

Danuta Pawlicka

Zakończył się trwający kilka miesięcy remont Kliniki Chorób Zakaźnych i Neurologii Dziecięcej UM w Poznaniu. Był on wyjątkowo trudnym przedsięwzięciem, ponieważ przez cały ten czas oddział musiał funkcjonować normalnie, gdyż jest jednym z dwóch tego typu w Wielkopolsce. Dyrekcja poznańskiej lecznicy nie mogła więc podjąć decyzji o wyłączeniu tak ważnej placówki.

Czas rozpoczęcia modernizacji uzależniony był wyłącznie od możliwości finansowych szpitala, bo od dawna było wiadomo, że fatalne warunki wymagają poprawy. Od tego zależy również efekt leczniczy i czas hospitalizacji. Na modernizacji skorzystają również studenci odbywający praktyki w Szpitalu Klinicznym im. K. Jonschera.

To, co udało się zrobić, wprawiło w zaskoczenie nie tylko personel medyczny. Odnowione i wyremontowane, a właściwie przebudowane pomieszczenia w niczym nie przypominają dawnych. Teraz mówi się, że po tym generalnym odnowieniu klinika stała się jedną z najnowocześniejszych w kraju. Na każde z 29 dzieci, które można przyjąć, czeka oddzielny, izolowany, jednoosobowy pokój wyposażony w klimatyzację. I, z czego cieszą się rodzice, nie będą już musieli sypiać na karimatach, ponieważ wygospodarowano dla nich dodatkowe, wygodne miejsca.

Wyremontowanie kliniki chorób zakaźnych jest zwieńczeniem zaplanowanej modernizacji, ale nie końcem planowanych inwestycji uniwersyteckiego szpitala. Trwa rozbudowa dziecięcej onkologii i ruszyła budowa Kliniki Kardiochirurgii Dziecięcej, która ma być oddana do użytku już za dwa lata.

Do góry