Ostatnie dwie dekady XX wieku cechowało wzmożone zainteresowanie relacjami między alkoholizmem a zaburzeniami afektywnymi. Przesłanek do takiego wnioskowania dostarczyły m.in. typologie alkoholizmu Cloningera[13] i Lescha[15] wykazujące, że niektóre typy alkoholizmu dość ściśle wiążą się z zaburzeniami nastroju, choć związki przyczynowo-skutkowe są do dziś nierozwiązane. Dość żywa w tym czasie była koncepcja depresji maskowanych i niektóre formy okresowego picia interpretowane były w tych kategoriach. Niezwykle ponętną teorią była, i jeszcze bywa do dziś, teoria samoleczenia, w myśl której znaczna część osób uzależnionych, szczególnie pijących okresowo, sięga po alkohol w celu radzenia sobie z depresją. Badania Schuckita i wsp.[19] wykazały jednak, że wśród osób z podwójnym rozpoznaniem (uzależnienie od alkoholu + depresja) tylko 15 proc. ma pierwotne zaburzenia nastroju z wtórnym alkoholizmem.

Typologia Cloningera[13], która wywarła znaczny wpływ na rozumienie alkoholizmu i jego podtypów oraz metodologię badań, wyróżniała z grubsza dwa typy alkoholizmu. Typ 2., bardziej uwarunkowany genetycznie, szczególnie typowy dla mężczyzn, cechuje się wczesnym początkiem, wypijaniem dużej ilości alkoholu, z cechami raczej przewlekłości (krótkie okresy przerw), związkiem z osobowością dyssocjalną i stosunkowo późno występującymi powikłaniami. Natomiast typ 1. jest bardziej charakterystyczny dla kobiet, szczególnie tych z neurotycznymi i depresyjnymi cechami osobowości; wiąże się z późniejszym rozpoczęciem picia. Motywem jest zazwyczaj chęć samoleczenia objawów lękowych i zaburzeń nastroju; szkody zdrowotne, w tym wtórne depresje, pojawiają się wcześnie; typowa jest okresowość picia, z wyraźnie wyodrębnionymi epizodami picia i okresami całkowitej abstynencji. To zróżnicowanie typologiczne było podstawą podejmowania różnorodnych podejść terapeutycznych. Duże nadzieje wiązano z nowszymi lekami przeciwdepresyjnymi w terapii osób z typem 1.[20] Opracowano też zróżnicowane dla obu typów psychoterapie.[21]

Innym popularnym w Polsce podziałem alkoholizmu jest typologia Lescha[15,22], w znacznym stopniu opierająca się o wieloletnie obserwacje dotyczące przebiegu.

Lesch wyróżnia cztery typy alkoholizmu:

  • typ1. – właściwy albo pierwotny,
  • typ 2. – lękowy,
  • typ 3. – depresyjny lub psychiatryczny,
  • typ 4. – pierwotnie organiczny.

Pod kątem picia okresowego najbardziej interesujący jest typ 3. – depresyjny. Jego przebieg jest podobny jak w chorobach afektywnych: wyraźnie można zaobserwować fazowość wzmożonego picia alkoholu z okresami utrzymywania całkowitej abstynencji. Najczęściej widoczny jest wyraźny związek między występowaniem objawów depresji (lub zaburzeniami snu) a podejmowaniem decyzji o sięganiu po alkohol w celach samoleczenia, powodowanie lub pogłębianie depresji przez picie alkoholu. Związek tego typu alkoholizmu z chorobami afektywnymi wyraża się depresjogennymi cechami osobowości przedchorobowej, wcześniejszym występowaniem zaburzeń afektywnych oraz częstym występowaniem zaburzeń ze spektrum zaburzeń afektywnych w rodzinach.

Podobnie jak u Cloningera, w swojej typologii Lesch postuluje zróżnicowanie postępowania, głównie farmakoterapii. Dotyczy to m.in. leczenia alkoholowych zespołów abstynencyjnych, gdzie preferuje się kwas γ-aminomasłowy i tiapryd, oraz leczenia zespołów depresyjnych nowszymi lekami przeciwdepresyjnymi (SSRI), co powinno sprzyjać wydłużaniu abstynencji lub zmniejszaniu spożycia alkoholu.[23,24]

Część tych postulatów szybko zaczęto realizować w latach 80. XX wieku, w związku z wprowadzaniem nowych leków z grupy selektywnych inhibitorów wychwytu zwrotnego serotoniny (SSRI). Nadzieje wiązano z wpływem na niektóre wspólne lub podobne mechanizmy etiopatogenetyczne, głównie dysfunkcje neuroprzekaźnictwa serotoninergicznego. Wykonano dziesiątki badań, głównie porównujących alkoholików depresyjnych z alkoholikami niedepresyjnymi. Badań z porównaniem efektywności tych leków u uzależnionych z piciem okresowym z pijącymi przewlekle praktycznie nie było, jeśli nie uwzględniać nielicznych badań nad efektywnością SSRI między różnymi typami alkoholizmu.[20] Generalnie ta grupa leków okazała się przydatna w leczeniu osób z podwójnym rozpoznaniem: depresji i uzależnienia od alkoholu, ale głównie w odniesieniu do depresji, bo wpływ na spożycie alkoholu okazał się mniejszy niż zakładano.[25,26]

Okresowość przebiegu niektórych form uzależnienia od alkoholu była jedną z przyczyn doszukiwania się podobieństw między tą formą alkoholizmu a chorobami afektywnymi, oraz prób stosowania leczenia normotymizującego. Węglan litu jest uważany za lek nieskuteczny w leczeniu uzależnienia od alkoholu.[27] Trzeba jednak dodać, że nie był badany w odniesieniu do specyficznej grupy osób pijących napadowo. Wobec najczęściej stosowanych innych leków normotymizujących, takich jak karbamazepina lub walproiniany, brakuje przekonujących jednoznacznie badań, które pozwalałyby na ich rekomendowanie do rutynowego leczenia uzależnienia od alkoholu[28], a alkoholizmu o nawracającym przebiegu w szczególności. Co prawda stosowanie walproinianów u osób z podwójnym rozpoznaniem wydaje się mieć wpływ zarówno na chorobę afektywną dwubiegunową, jak i na zmniejszenie spożycia alkoholu[29], ale należy zwrócić uwagę, że w pracy tej nie wyodrębniono grupy pijącej okresowo. W odniesieniu do innych nowszych leków o potencjale normotymizujacym (lewetyracetam) wykazano ich nieskuteczność.[30]

Ostatnio termin picia okresowego (periodycznego) rzadko jest używany w kontekście określenia dość typowych naprzemiennych okresów picia i abstynencji u osób uzależnionych. Wyszukiwarki internetowe pod hasłem „periodic drinking” znajdują artykuły dotyczące badań nad okresowym intensywnym piciem przez osoby nieuzależnione.[31]

Podsumowanie

1. Okresowe picie alkoholu jest coraz rzadziej używanym pojęciem, rzadko występuje jako samodzielny przedmiot badań, natomiast częściej jako jeden z parametrów typologii alkoholizmu. Praktycznie nie ma badań nad leczeniem uzależnienia od alkoholu o przebiegu okresowym.

2. Zakładając podobieństwa między tego typu przebiegiem picia a chorobami afektywnymi, można próbować stosować leki przeciwdepresyjne (głównie SSRI), choć ich wpływ na spożycie alkoholu wydaje się mały.

3. Pewne nadzieje budzi leczenie normotymizujące lekami przeciwdrgawkowymi, szczególnie u osób uzależnionych od alkoholu i z chorobą afektywną dwubiegunową.

4. W przypadku osób intensywnie pijących okresowo a nieuzależnionych wydaje się, że można liczyć na skuteczność interwencji pozabiologicznych.

Do góry