Lekarz nie będzie określał stopnia refundacji? Tego domaga się samorząd lekarski

Wzywamy do całkowitej automatyzacji procesu refundacji

Istnieje pilna potrzeba automatyzacji systemu określania refundacji, tak aby zapobiec wielomilionowym stratom finansowym w kolejnych latach – apeluje w liście do ministra zdrowia Adama Niedzielskiego prezes Naczelnej Rady lekarskiej lek. Łukasz Jankowski.
NFZ udostępnił Radzie dane, z których wynika, że obecny system określania stopnia refundacji na receptach naraża skarb państwa na straty. Tylko w okresie od stycznia 2021 roku do kwietnia 2022 roku straty budżetu z tytułu nienależnej refundacji jedynie w powodu błędnego dopasowania stopnia refundacji do podstawowych danych (wiek, płeć pacjenta) wyniosły prawie 9 mln. zł.
– Uproszczenie zasad refundacji i informatyzacja całego procesu w oparciu o dostępne dane systemowe, a co za tym idzie całkowite zdjęcie obowiązku określania refundacji przez lekarzy, przyniosłoby skarbowi państwa wielomilionowe oszczędności – zauważa Jankowski.
Prezes NRL przypomina, że lekarze od dawna zgłaszają, że to nie oni powinni określać poziom refundacji. Wskazuje przy tym, że ustawowym obowiązkiem lekarza jest udzielanie pomocy lekarskiej (art. 30 ust. 1 Ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty Dz. U. 2021 poz. 790), a nie wykonywanie zadań z zakresu administracji publicznej. Przekonuje, że to istotne z punktu widzenia interesów pacjentów.
– Wzywamy do natychmiastowego wdrożenia przez Ministerstwo Zdrowia działań naprawczych polegających na uproszczeniu procesu refundacji, całkowitej jego automatyzacji oraz zdjęcia obowiązku określania poziomu refundacji przez lekarzy – podsumowuje Łukasz Jankowski.
Jak pisaliśmy na podyplomie.pl, konsekwencje ewentualnych błędów podczas ręcznego wpisywania poziomu refundacji coraz częściej uderzały w lekarzy. Po wzmożonych kontrolach NFZ żądał zwrotu pełnych kosztów refundacji, które nierzadko sięgały nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych.

id